Strona 1 z 1

Niespodziewana wyprawa na Kudłacze.

PostNapisane: Pn maja 30, 2005 12:54 am
przez Aquarius
Z piątku na sobotę, (27-28.05.2005) miałem długi postój w Krakowie. Jak zwykle w takich sytuacjach w ruch poszedł telefon. Jak tylko Krakusy dowiedziały się, że mam noc wolną, zaproponowali mi wyjazd z nimi na Kudłacze. Oczywiście takiej gratki nie mogłem sobie odmówić :D . Wieczorem, (jak za dawnych dobrych czasów) na ,,Kudłatych'' zebrała się silna grupa obserwatorów. Pogoda dopisała, było wspaniale. Dawno takiego nieba nie widziałem. Mirek przywiózł wielkiego 38-cm ,,Taurusa'', (nie obyło się bez przygód :lol: ) i można było wreszcie poszleć po DSO :D :D :D .
Co i jak obserwowaliśmy, o tym wypowiedział się TUR i inni na sąsiednim forum:
http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=8476
http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=8463
Niestety, (a może dla mnie na szczęście :wink: - rano dalej w drogę) po pólnocy zaczęły zbierać się na niebie chmury, które około pierwszej skutecznie nas wypłoszyły do domów :( .

Przyznam szczerze, że nie mogę się już doczekać na sierpniowe Kudłacze :D :lol: .

PostNapisane: Pn maja 30, 2005 1:03 am
przez Henryk
A ja właśnie wróciłem z komarowego pola, gdzie pozwoliłem tym krwiopijcom zaspokoić ich żądze... :lol:
Stwierdziłem także, że nie ma już u mnie nocy astronomicznej, cały czas jaśniutko było na północy, tyle że przesuwało się to od pn-zachodu na pn-wschód, o wpół do drugiej zaczynało się robić coraz jaśniej. Widoczność była co prawda niezła, ale przez ten półmrok spadła o 1-2 mag.
W każdym razie śruby do statywu przykręcałem bez przyświecania latarką, na tyle było jasno.
Postanowiłem zatem, że do drugiej połowy lipca będę już wykonywał najwyżej pojedyncze obserwacje podczas nocnego spacerku z pieskiem, czy z ogródka.

Pewnie na Kudłaczach nie było jeszcze takiego "problemu"? :wink:

PostNapisane: Pn maja 30, 2005 1:44 am
przez Aquarius
Oczywiście, że nie było :lol: . Droga Mleczna ,,dawała po oczach''. Tam nawet w lipcu jest ciemno, a w sierpniu to już są piękne noce kometarne :D . Te ok. cztery stopnie szerokości robią jednak swoje.