Wczoraj zachęcony przez naszego kolegę, postanowiłem poobserwować to, od czego zaczynałem moją przygodę z astronomią ponad 30 lat temu.
Czyli planety. Marsa było widać gołym okiem, więc nie zawracałem sobie głowy oglądaniem go przez dwururkę, żeby przypadkiem nie oślepnąć od Księżyca... Za to odszukałem przebywającego w Koziorożcu Neptuna, czym ucieszyłem się jak dziecko ;D
Na zdjęciu poniżej oznaczyłem planetę czerwonymi kreskami:
Zielonymi kreskami oznaczone są:
u góry - zmierzająca do maksimum miryda Z Cap
u dołu - półregularna RS Cap
Zachęcam do obserwacji Neptuna i zmiennych z towarzystwa .