Będzie pogoda, będzie mróz, bedą zmienne...

Będzie pogoda, będzie mróz, bedą zmienne...

Postprzez antyqjon » N lut 06, 2005 9:20 am

ICM donosi o kilku najbliższych bezchmurnych nocach, ale z mrozem sięgającym -20 stopni. Zatem wreszcie sobie coś pooceniam :D Zobaczymy tylko ile wytrzymam w tym zimnie... :roll: W planach są YY Eri i W UMa, a także zmienne w Rufie i co się tam jeszcze nawinie. Jeśli się okaże, że nic z akcji "Rufa" mi nie wyjdzie dzisiaj czy jutro, Henryku, możesz mnie publicznie ochrzanić w tym wątku :P Wam wszystkim też życzę dobrej pogody i udanych obserwacji! :mrgreen:
Zbyszek Siciarz
AAVSO Observer code: SYF
trzy lornetki, EOS, Skylux
antyqjon
 
Posty: 180
Dołączył(a): Wt lut 01, 2005 4:21 pm
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez zakapiorek » N lut 06, 2005 10:16 am

Wczoraj grupa białostocka zaliczyła udane bserwacje przy temp. -15st.C. Planowałem również swoje pierwsze oceny zmiennych w Rufie, jednak na miejscu okazało się, że monter nie zaznaczył na mapce zmiennych o które go prosiłem. Mam nadzieję, że następnym razem się uda.
Pozdrawiam.
zakapiorek
 
Posty: 27
Dołączył(a): N sty 30, 2005 1:52 pm
Lokalizacja: Białystok

Postprzez Henryk » N lut 06, 2005 12:01 pm

Nawet u mnie zapowiada się nieźle. W nocy co prawda dopiero po drugiej zaczęło się rozpogadzać, przed snem oceniłem więc tylko RX i LY Aur, teraz zaś Słonko pięknie dom nagrzewa :) .
Opracowane przeze mnie mapki zmiennych w Rufie zamieściłem na sąsiednich forach:
http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=7073&hl=
Wątku o akcji nie będę tu powielał w całości, jako że wszyscy zainteresowani znają go z astro4u http://astro4u.net/yabbse/index.php?topic=4984.from1107690644;topicseen#msg79260

Początkującym polecam zwłaszcza mirydy U i Z, oraz cefeidę X Pup.
Oczywiście za inne też można się wziąć.

Wyniki obserwacji zmiennych w Rufie proszę o przesyłanie do mnie, wiosną je podsumuję.[/url]
Henryk
 
Posty: 1033
Dołączył(a): Pt sty 28, 2005 10:42 pm
Lokalizacja: Słupsk

Postprzez Damian » N lut 06, 2005 2:10 pm

Witam!
Wczoraj warunki do obserwacji były niezłe, toteż z wielką radością "wydobyłem się" do ogródka ze sprzętem z nadzieją wykonania ocen gz.
Zacząłem od Łabędzia licząc na złapanie SS Cygni (nie miałem pojęcia, jaką ma jasność). Niebo było już prawie całkiem ciemne, doszedłem do okolic tej gwiazdeczki przy powiększeniu 25x i co widzę (a właściwie nie widzę :wink: ) - gwiazdki nie ma. Zmieniam na okular, który ostatnio bardzo polubiłem bo w swojej cenie chyba nie ma równych - Celestron Omni 9mm. dał on powiększenie 56x, gwiazdki 103, 104 i 106 stały się dobrze widoczne (niebo ciągle nie było całkiem ciemne), SS Cygni na jakieś 90% widziałem, ale była zbyt słaba, żebym mógł ją ocenić.
Co więcej chwilę później zobaczyłem duże kłęby dymu wydobywające się znad domu sąsiadów, podwórko było rozświetlone- myślę: "Zobacz co się dzieje, bo Ci się sąsiedzi upieką". Wziąłem lornetkę i przekonałem się, że w środku domu jest ciemno, a pali się na podwórku. Po prostu piekli sobie kiełbaski :P ... a dym leciał w Łabędzia :?
W tych ekstremalnych warunkach oceniłem AF Cyg i X Cyg, i coraz bardziej bolała mnie prawa dłoń... Wychodząc nie miałem pojęcia, że jest -17 stopni i przy zabawach sprzętem i mapkami oraz innymi zabawkami pomagałem sobie odsłoniętą łapą :roll: A że bolała mnie już naprawdę porządnie i nie mogłem ruszać palcami poszedłem do domu i wsadziłem ją pod zimną wodę. Pomogło. Zrobiłem sobie herbatkę (oczywiście rozpuszczalną, innej nie pijam) i za pół godzinki byłem znowu w ogródku.
Mając świadomość, że jest zimno nie zdejmowałem już rękawic, okazało się, że R And była już widoczna lornetką 7x50, mimo wszystko ze względu na bliskość gwiazd porównania oceniłem ją teleskopem i zabrałem się za W UMa - i tu niemiła niespodzianka- okulary były już na tyle zmrożone, że trzeba było oceniać na wstrzymanym oddechu, po parunastu minutach doszło do tego, że wystarczyło tylko przyłożyć oko, żeby szkła po paru sekundach były pokryte szronem. Teleskop zatem odpada. Jak się po chwili okazało lornetka też :/ Obserwując wcześniej i nie mając świadomości, że jest zimno chyba chuchnąłem sobie po soczewkach... Teraz mogła jedynie służyć jako przenośna lodówka :wink:
Minęło półtorej godziny, poszła kolejna herbatka i postanowiłem obserwować z domu przez otwarte okno. Lustra ocekały wodą, ale po przewietrzeniu jakoś się dało. Zaliczyłem gwiazdeczki z zagadki nr 13 przy dźwiękach Nirvany i Metallicy sączących się z komputera (na czas obserwacji wyłączałem monitor). Nie myślałem, że to tak kojąco działa w czasie obserwacji :)
Mniej więcej tak wyglądał mój chrzest bojowy w akcji Rufa. Warto było, bo to bardzo miłe gwiazdki, jeśli ktoś chce obserwować to nie warto zwlekać, teraz wieczorami są dostatecznie wysoko, a jak się pozwleka, to można nie trafić w pogodę.
Godzinę później zaliczyłem T Mon odmrożoną lornetką z okna i niestety zakończyłem obserwacje w tych nietypowych warunkach- co tu dużo mówić, oczekiwałem więcej.

Aby sobie odbić wstałem dzisiaj o 4:30 i lornetką o 4:54 czasu zimowego zaliczyłem pierwszy raz w tym roku R Sct- przy mojej ostatniej ocenie tej gwiazdki w grudniu miała spadek, teraz jest jaśniutka- no i pierwszy raz oceniałem ją lornetką - całkiem inny komfort :)
Potem jeszcze lornetką zaliczyłem kometkę- jeden warkoczyk był delikatnie widoczny, do tego dołączyłem M51- galaktykę, którą chyba najbardziej lubię, ją równiez lornetką po czym poszedłem spać.
Rano obserwacje prowadziłem już ostroznie, bez chuchania, bo było -20 :)

Dzisiaj będę bardziej uważny, żeby sobie nie dogodzić, tak jak to zrobiłem wczoraj (zero chuchania w stronę sprzętu :D ).
Pozdrawiam,
Damian Kiełbasa
Damian
 
Posty: 134
Dołączył(a): Pn sty 24, 2005 7:28 am
Lokalizacja: Łapiguz pod Zamościem

Postprzez antyqjon » N lut 06, 2005 7:06 pm

Właśnie zrobiłem sobie krótką przerwę w obserwacjach. Na zewnątrz jest -16 stopni, a ja teraz siedzę w domku i piję gorącą herbatę :) Jest dobry seeing, ale przejrzystość nie najlepsza. Zasięg w miejscu, gdzie za jakiś czas będzie Rufa, mam nie więcej niż 8.5 mag. w lornetce, bywało lepiej. YY Eri wychodzi chyba z zaćmienia. Od czasu do czasu zaparowują mi okulary lornetki, więc oceniam wtedy gołoocznie. Rho Cas cosik słaba, musiałem użyć lornetki, żeby ją ocenić, bo gołym okiem z trudem widoczna. Zimno jest odczuwalne, ale da się znieść. Ręce mi marzną, bo obserwuję w cienkich rękawiczkach, a to dlatego, że nie dam rady przewracać kartek czy mapek w grubych rękawicach z polaru :)
Zbyszek Siciarz
AAVSO Observer code: SYF
trzy lornetki, EOS, Skylux
antyqjon
 
Posty: 180
Dołączył(a): Wt lut 01, 2005 4:21 pm
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Henryk » N lut 06, 2005 8:55 pm

Ja oceniałem, z przerwami, od 18tej do 21ej. Wyszło około 50 ocen. Ładnie było widać zaćmienie główne W UMa (EW), wtórne XZ Cep (EB). Złapałem trochę dawno nie oglądanych cefeid, oraz kilka gromad w Kasi - okolice Stocka, Chi Ha, IC 1848 i kilkanaście innych. Niestety zasięg nie jest porażający, po ostatnim froncie przed tygodniem było widać lepiej przynajmniej o 0.5 mag. No ale i tak jest pięknie. Szkoda tylko, że nie dam rady prowadzić samochodu, bo nie mogę skoczyć na Rufę...
Henryk
 
Posty: 1033
Dołączył(a): Pt sty 28, 2005 10:42 pm
Lokalizacja: Słupsk

Postprzez Oskar » N lut 06, 2005 9:52 pm

Ja dzisiaj wieczorem obserwowałem mirydy: R UMa, S UMa oraz U Ori. Niebo jest niby czyste ale mgła utrudnia obserwacje.
Oskar
 
Posty: 138
Dołączył(a): N lut 06, 2005 9:39 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Damian » Pn lut 07, 2005 6:09 am

Wczoraj wieczorem obserwowałem już ostrożnie jeśli chodzi o chuchanie na sprzęt, niestety po dwóch godzinkach zmieniając miejsce obserwacji wdepnąłem w zaspę i miałem pełno śniegu w butach :roll: Poszedłem do domu, potem palce mnie trochę piekły- potem okazało się, że skarpety miałem mokre :?
Z obserwacji najbardziej podobało mi się to, że gwiazdek, które oceniałem nie widziałem już dwa czy trzy tygodnie, więc robiły mi miłe niespodzianki :)
Fakt jest jednak faktem, że okulary mojego teleskopu pokrywały się bez przerwy szronem... :? Jest jakiś skuteczny sposób na to poza "nie chuchać"?
Pozdrawiam,
Damian Kiełbasa
Damian
 
Posty: 134
Dołączył(a): Pn sty 24, 2005 7:28 am
Lokalizacja: Łapiguz pod Zamościem

Postprzez antyqjon » Pn lut 07, 2005 8:20 am

Lekka mgła zrobiła swoje i U Pup za nic nie chciała wyleźć z jasnopomarańczowego nieba :/ Z Pup złapałem, ale na granicy zasięgu, więc ocena niepewna, a na koniec dołożyłem sobie akcent lekko "humorystyczny" - KQ Pup ;) Na wyjeździe będzie dużo lepiej, tylko kiedy ten wyjazd... :roll: Niniejszym mój udział w akcji "Rufa" oficjalnie potwierdzam :)
Zbyszek Siciarz
AAVSO Observer code: SYF
trzy lornetki, EOS, Skylux
antyqjon
 
Posty: 180
Dołączył(a): Wt lut 01, 2005 4:21 pm
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Henryk » Pn lut 07, 2005 9:51 am

A u mnie było całkiem przyzwoicie, nawet M93 było z miasta widać, niestety patrzyłem tylko z ręki na spacerze z pieskiem, na dodatek bez mapek, więc nie bawiłem się w ocenianie gz Rufy.

Ciekaw jestem są jakie plony grupy białostockiej?
Henryk
 
Posty: 1033
Dołączył(a): Pt sty 28, 2005 10:42 pm
Lokalizacja: Słupsk

Postprzez emde » Pn lut 07, 2005 9:54 am

Haniek wybacz! Wczoraj przez 6 godzin testowaliśmy okularki i nawet nie pomyślałem o zmiennych... :cry: ale się jeszcze poprawię i mam nadzieję. że bedę mógł napisać coś konstruktywnego w tych "waszych" tematach... :wink:
Narazie skaczę z radości bo znów widziałem m13 i pierścionek w Lutni - CUDOWNE!!!! Nareszcie do nas wracają... 8)
www.astronoce.pl
lukają w Jeziorach Wielkich
emde
 
Posty: 61
Dołączył(a): Pn sty 31, 2005 4:24 pm
Lokalizacja: Puszczykowo

Postprzez antyqjon » Pn lut 07, 2005 4:58 pm

Dzisiaj nie ma mgły, zaraz wychodzę :) Postaram się pociągnąć więcej w Rufie, ale zobaczymy jak to będzie...
Zbyszek Siciarz
AAVSO Observer code: SYF
trzy lornetki, EOS, Skylux
antyqjon
 
Posty: 180
Dołączył(a): Wt lut 01, 2005 4:21 pm
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Heniek » Pn lut 07, 2005 5:22 pm

Wczoraj doskonaliłem się w sztuce astrofotografii do godziny drugiej. Dłużej nie dałem rady. Przepędził mnie tężejący mróz. Pogoda nie była rewelacyjna, jak to bywa w wyżu. Na południowej stronie nieba widoczny jedynie Syriusz. Reszta tonęła łunie miejskiej. Duet M81 i M82 niewidoczne w szukaczu. Dopiero ruska 20x60 dała im radę. Był też epizod z gwiazdami zmiennymi. Kolejny już raz sfotografowałem R Cyg :lol: , mam ładną kolekcję. :wink:
Zaraz wychodzę się mrozić i pewnie znów zdejmę R Cyg. :D
Heniek
 
Posty: 117
Dołączył(a): N sty 30, 2005 9:23 am
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez antyqjon » Pn lut 07, 2005 6:14 pm

Z dnia na dzień to za często, jak na obserwacje mirydy :D Ja właśnie wróciłem z części pierwszej wypadu na... taras :) i miałem rację, jest lepszy zasięg niż wczoraj. U Ori osłabła, odkąd się z nią ostatnio widziałem, ale za to YY Eri właśnie ma maksa i zaraz zacznie zjeżdżać w dół. Planuję skubnąć jeszcze coś w Raku na początek mojej znajomości z wiosennymi zmiennymi :)
Zbyszek Siciarz
AAVSO Observer code: SYF
trzy lornetki, EOS, Skylux
antyqjon
 
Posty: 180
Dołączył(a): Wt lut 01, 2005 4:21 pm
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez antyqjon » Wt lut 08, 2005 9:08 am

No i niestety mój wypad na taras składał się jedynie z części pierwszej :/ Zaczął wiać lekki wiaterek, o który prosiłem Henryka na GG i byłoby fajnie, bo rozwiał przygruntową mgiełkę. Ale - całe niebo zasłonił mi dym z komina sąsiadów, przedtem szedł prosto do góry, a teraz rozłożył się płasko nad moim obserwatorium... Nie mogą to ludzie chwilę pomarznąć, choćby solidarnie z obserwatorem? :roll: Następnym razem będę musiał sprecyzować kierunek wiatru idąc do wróżki... ;)
Zbyszek Siciarz
AAVSO Observer code: SYF
trzy lornetki, EOS, Skylux
antyqjon
 
Posty: 180
Dołączył(a): Wt lut 01, 2005 4:21 pm
Lokalizacja: Tarnów

Następna strona

Powrót do Gwiazdy zmienne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron