Korzystając z trzech dni wolnych, wyjechałem wczoraj na wieś do rodziny. Pogoda (co chwilę lejący deszcz i silne wiatry), a także Księżyc prawie w pełni, absolutnie nie zachęcały do tachania ze sobą ciężkiego sprzętu. Postanowiłem zatem przeprowadzić terenowy test sprzętu komputerowego (co m. in. niniejszym czynię, pisząc do Was) przed ekspedycją na sierpniowe Kudłacze. Jednak po przyjeździe na miejsce, ze zdumieniem stwierdziłem, że pogoda staje się coraz lepsza . Późnowieczorny spacer z pieskiem, niebo bez jednej chmurki, cisza, spokój w atmosferze i pierwsze, nieśmiałe gwiazdki na przeraźliwie jasnym niebie. Od północy biała noc, a z drugiej strony nieba Księżyc prawie w pełni daje niesamowicie po oczach. Jednak zaczyna być widoczny ,,wachlarzyk'' przyDelcie Cep. Oj coś cienko wygląda w porównaniu z sąsiednimi gwiazdami. A i Mu Cep też nieszczególna. A ja, jak ten bałwan stoję i gapię się w niebo nie mając pod ręką żadnego sprzętu optycznego, ani mapek (komputer jeszcze nie rozpakowany, domownicy już dawno śpią, drukarki też nie zabrałem... ). Zaraz, czy aby na pewno nic nie mam??!! Przecież gdzieś w samochodzie powinien być ,,zajamowany'' ,,potężny teleskop astronomiczny '' (czyli pojedyncza lunetka pryzmatyczna 25 mm x 5). Szukam w aucie. Jest!! jakieś kartki papieru też są. DCF też jest, czyli nie jest najgorzej .
Szybko szkicuję gwiazdy, nazywam je kolejnymi literami i jazda !!
,,Teleskop'' trochę wspomaga gołe oko, ale za to ma olbrzymie pole widzenia . Na początek Delta Cep. Potem Mu Cep. Podoba mi się ta improwizowana zabawa na miniaturowym sprzęcie . Tylko to beznadziejnie jasne niebo . Co by tu dalej? Sprawdzić Koronę Północną! W polu widzenia praktycznie cały gwiazdozbór. W miejscu, gdzie powinna być T CrB, jest jakiś punkt o jasności porónywalnej z najbliższymi gwiazdami!!! Cholera, czyżby wybuchła?? To byłby dopiero fart!! Niestety, punkt powoli, ale skutecznie przemieszcza się w górę pola widzenia. To tylko jakieś kosmiczne ,,żelastwo'' uprawia astronautykę. Szkoda! Następna R CrB. Wpasowuję ją między gwiazdy porównania. Zrobiona. Spoglądam w stronę Łabędzia i Lutni. Za jasno. Ani śladu Drogi Mlecznej, ledwie kilka anjjaśniejszych gwiazd. W tej sytuacji jakikolwiek pomiar byłby nie miarodajny. Pozostało jedynie podziwiać wspaniałość Natury . Zaś po pierwszej w nocy (naszego czasu) na północnym wschodzie zaczęło się rozwidniać. Najwyższa pora iść spać.
Podsumowując:
Delta Cep 4.1 mag.
Mu Cep 3.3 mag. -->Błąd. Poprawiam na 4.3 mag. (Aqr), Dzięki SSW.
R CrB 5.4 mag.
Wyniki wysłałem do Stanisława, ale prawdę mówiąc, nie wiem jaką one mają w tej sytuacji (jasne niebo) realną wartość.
Zobaczę co dziś da się zrobić. Na razie niebo wygląda na bardziej ,,przymulone'', a wielka okrągła Bania już świeci na jasnym i jeszcze bezgwiezdnym niebie .