No i wczoraj mieliśmy maksimum. Razem z grupką znajomych oglądaliśmy meteory od 22 do 1 w nocy. Widzieliśmy w sumie nieco ponad 30 zjawisk, w tym kilka bardzo jasnych, jaśniejszych od Wegi. Chmury przeszkadzały tylko na początku, później było w miarę klarownie. Dużo większą przeszkodą był jasny Księżyc. Zasięg wzroku wynosił około 3,8 mag., ale meteory musiały być nieco jaśniejsze, by zostały zauważone. Była to moja pierwsza obserwacja meteorów od dłuższego czasu i było całkiem sympatycznie, tym bardziej, że w większym gronie. Wszystkim się podobało, choć "deszczu" nie było, była ledwie mżawka