BL Lac
Napisane: N wrz 18, 2005 10:29 am
Posiadacze dużych teleskopów mogą spróbować namierzyć prototyp blazarów (inna nazwa – Lacertydy, nie mylić z rojem meteorów). Odkryta w pierwszej połowie XX wieku BL Lac, uważana była za gwiazdę zmienną. Dopiero kilkadziesiąt lat później wykazano, że jest to jeden z typów aktywnego jądra galaktyki (AGN). W galaktyce takiej materia spadająca na supermasywną czarną dziurę wysyła promieniowanie o szerokim spektrum. Cechą charakterystyczną blazarów jest prawie całkowity brak linii emisyjnych. Strumień promieniowania wysyłany jest prostopadle do płaszczyzny dysku akrecyjnego. Przypadek trafił, że płaszczyzna ta jest prostopadła do kierunku, z którego patrzymy, dlatego znajdujemy się bezpośrednio na „linii ognia”. Do tej pory nie wiadomo co powoduje drastyczne zmiany jasności blazarów, a potrafią one wielokronie zmienić swoją jasność w ciągu dnia, co w tym przypadku odpowiada zapaleniu bądź zgaszeniu jednocześnie miliardów gwiazd!
Przed tygodniem udało mi się po raz pierwszy uwiecznić BL Lac aparatem przy użyciu obiektywu Sigma 70-300, niestety była na granicy zasięgu ze swoją jasnością, jak oceniłem wtedy, około 14.5 mag.
Wczoraj korzystając z teleskopu sąsiada udało się ją ładnie uwiecznić:
Od teraz będę próbował monitorować jej jasność przy pomocy sprzętu fotograficznego, a być może uda się zauwazyć jej rozbłysk i wtedy wystarczy nawet dwururka.
A my wszyscy, gdy kierujemy wzrok na Jaszczurkę, miejmy świadomość, że jesteśmy z niej „ostrzeliwani” różnym rodzajem promieniowania, na szczęście dla nas, z odległości około miliarda lat świetlnych nie stanowi to żadnego zagrożenia, a jedynie jest wielką, ciągle nierozwiązaną tajemnicą dla naukowców.
Jednocześnie wywołuję Radka do tablicy. Już on wie o co chodzi .
Przed tygodniem udało mi się po raz pierwszy uwiecznić BL Lac aparatem przy użyciu obiektywu Sigma 70-300, niestety była na granicy zasięgu ze swoją jasnością, jak oceniłem wtedy, około 14.5 mag.
Wczoraj korzystając z teleskopu sąsiada udało się ją ładnie uwiecznić:
Od teraz będę próbował monitorować jej jasność przy pomocy sprzętu fotograficznego, a być może uda się zauwazyć jej rozbłysk i wtedy wystarczy nawet dwururka.
A my wszyscy, gdy kierujemy wzrok na Jaszczurkę, miejmy świadomość, że jesteśmy z niej „ostrzeliwani” różnym rodzajem promieniowania, na szczęście dla nas, z odległości około miliarda lat świetlnych nie stanowi to żadnego zagrożenia, a jedynie jest wielką, ciągle nierozwiązaną tajemnicą dla naukowców.
Jednocześnie wywołuję Radka do tablicy. Już on wie o co chodzi .