Sam się nad tym zastanawiam. Jaka wartość (różnica) może być uznana za istotną?
O ile w przypadku gwiazd d,f,g,h mamy różnicę 0,1, więc praktycznie bardzo małą (pomijalną?), o tyle w przypadku gwiazd a i c jest to już duża różnica.
A jak to przekłada się na praktykę? Przyjmijmy, że oceniam R Scuti, kiedy ma jasność ok. 5,3 mag. Biorę mapkę AAVSO i gwiazdy porównania
c i
d o jasnościach odpowiednio 5,2 mag. i 5,4 mag. I powiedzmy, że podczas obserwacji zapisałem c2v8d. Czyli wychodzi mi jasność 5,24 mag.
Teraz to samo z przedstawioną mapką. Jasności gwiazd tym razem 4,9 mag. i 5,4 mag. i przy zapisie z obserwacji c2v8d wychodzi wynik 5,00 mag.
Mamy więc 0,24 mag. różnicy. A to sporo i w tym momencie uznaję taką różnicę za istotną.
Tym bardziej, że ja widzę podczas obserwacji, że te gwiazdy nie dzieli różnica blasku 0,2 mag. a więcej. I to w pewnym sensie mi przeszkadza (to, że wiem, że jasność jest inna). I dlatego zrobiłem właśnie mapkę podobną do tej przedstawionej przez SSW. Generalnie staram się korzystać z tych samych gwiazd porównania, co na mapkach AAVSO, ale jasności biorę z Tycho.
Przed chwilą robiłem mapkę dla T UMa. I też potwierdziło się, że moje oczy widzą dokładniej niż podają mapki AAVSO (proszę to potraktować troszkę z
). Otóż ostatnio T UMa miała jasność około 8,0-8,3 mag. Ja porównywałem jej blask przede wszystkim z gwiazdami, które na mapkach AAVSO mają jasność 8,2 mag. i 8,3 mag. Ale był okres, że T UMa wydawał mi się minimalnie jaśniejsza od tej 8,3, a wyraźnie słabsza od 8,2. Wydawało mi się, że zauważam te różnice i wywnioskowałem, że różnica jasności między tymi gwiazdami jest chyba wieksza. I jest minimalnie większa, gdyż pierwsza gwiazda ma 8,07 mag., a druga 8,23 mag. Niby 0,1 a 0,16 to praktycznie to samo, ale skoro zauważam tą różnicę to czemu mam to odrzucać (to, czyli dokładniejsze obserwacje).
Oczywiście to temat rzeka. Długo można na ten temat pisać podając inne przykłady. W każdym razie ja będę opracowywał swoje mapki, podobne do tej przedstawionej przez SSW. Najprawdopodobniej nie będę jednak zaokrąglał jasności do 0,1 mag. tylko korzystał z wartości do dwóch miejsc po przecinku. Może ktoś się w tym miejscu skrzywi, że przesadzam. Może i tak. Ale wychodzę z założenia, że skoro mogę coś zrobić dokładniej, to czemu tego zaniechać.
Pewnie i tak są sytuacje (słabsza przejrzystość powietrza + Księżyc, różnice barw gwiazd), gdzie moje błędy obserwacji przekraczają 0,1-0,2 mag. Ale na Księżyc i przejrzystość powietrza nie mam niestety wpływu
(moge tylko w takich przypadkach zrezygnować z obserwacji
).