Dla zilustrowania problemu poruszonego przez Oskara wybrałem z bazy obserwacje pewnej póregularnie zmiennej bardzo czerwonej (b-v = 3.7) gwiazdy wykonane przez dwóch obserwatorów o długim stażu obserwacyjnym w ostatnich 5 latach. Obaj obserwatorzy, nazwijmy pierwszego Czerwonym a drugiego Niebieskim wykonali w tym czasie mniej więcej tyle samo ocen tej gwiazdy. Obserwacje każdego z osobna ilustrują wykresy 1 i 2, zaś wykres 3 pokazuje obserwacje obu obserwatorów.
Wykres 1. Obserwacje obserwatora Czerwonego
Wykres 2. Obserwacje obserwatora Niebieskigo
Wykres 3. Obserwacje obu obserwatorów
Widać wyraźnie, że krzywe jasności przesunięte są względem siebie wzdłuż osi magnitudo. Przesunięcie to przeciętnie wynosi ok. 0.3 mag. Ważne jest jednak to, że maksima i minima jasności wypadają w tych samych momentach.
Każdy obserwator wraz z użytym instrumentem tworzy swoisty, własny system fotometryczny i w tym systemie wyraża swoje oceny. Jeżeli dwaj obserwatorzy poprawnie stosują procedury obserwacyjne to różnica jasności w ich systemach fotometrcznych V2 - V1 powinna być stała i niekoniecznie równa 0. Wynika ona prawdopodobnie z przyczyn fizjologicznych. Polecam tu ponownie przeczytanie
artykułu R. Cnoty.
Jeżeli zestawimy obserwacje gwiazdy zmiennej wykonane przez wielu obseratorów to otrzymamy krzywą jasności o "grubości" przeciętnie 0.6 - 0.8 mag a dla bardzo czerwonych gwiazd nawet ponad 1 mag. O ile jednak są to poprawne obserwacje to minima i maksima będą dobrze określone a uśrednienia (
zobacz np.) pozwolą otrzymać wygładzoną krzywą jasności.
Wracając do analizowanego przykładu mamy Vn - Vc = 0.3 mag = const. Pozwala to zredukować obserwacje obu obserwatorów do jednej krzywej jasności co widać na wykresie 4.
Wykres 4. Zredukowane do jednej krzywej obserwacje obu obserwatorów.
Dopóki więc krzywe jasności otrzymane przez różnych obserwatorów są przesunięte względem siebie w pionie (wzdłuż osi magnitudo) to jest wszyskto w porządku. Zawsze można je zredukować do jednej krzywej.
Gorzej (a nawet fatalnie) jest gdy nie pokrywają się momenty minimów i maksimów.