PTOGZ

[Henryk]

Ustaliliśmy termin na 27 sierpnia (sobota) o godzinie 17tej. Jeszcze nie znamy miejsca, ale gdzieś koło Krakowa.
Wysłałem do obserwatorów gz zawiadomienia (i proszę o odpowiedzi), gdyby jednak chciał się dołączyć ktoś spoza grona obserwatorów, serdecznie zapraszamy.
W każdym razie do 20 sierpnia muszę wiedzieć kto przyjedzie. jeśli nie będzie chętnych, to plany założenia Towarzystwa odkładamy na czas nieokreślony, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

[DARK]

"Chcem ale nie mogę"
Obiecuje jednak, że możecie na mnie liczyć w kwestii obserwacji.

[Henryk]

Popatrzyłem na noclegi w Ojcowskim Parku Narodowym, 20 km od Krakowa. Jest tego trochę, jednak na razie nic nie rezerwuję, skoro nie wiem dla ilu osób .

[Robert_Bodzoń]

Ja planuję przyjechać, ale wrócić tego samego dnia. Tak więc im bliżej Krakowa odbędzie się spotkanie tym lepiej, a najlepiej w samym Krakowie (o ile odpada Tarnów ).

Ile osób planuje przyjechać? Ile osób w tej chwili ma zamiar wstąpić do Towarzystwa?

Rozumiem, że o samym towarzystwie (celach, działalności, rozdziale zadań) będziemy rozmawiać podczas spotkania.

Aha, i jeszcze jedno. Czy spotkania nie można rozpocząć wcześniej? Domyślam się, że godzina jest nieprzypadkowa i domyślam się co będzie wcześniej, ale to tylko domysły, więc pytam.

[Henryk]

Czy spotkania nie można rozpocząć wcześniej? Domyślam się, że godzina jest nieprzypadkowa i domyślam się co będzie wcześniej, ale to tylko domysły, więc pytam.

Hehe, miałem startować w maratonie rowerowym, ale sobie daruję, więc jeśli o mnie chodzi, nie ma problemu z przyspieszeniem spotkania. Nie chcę jednak zmieniać co chwilę godziny. Zobaczymy kto przyjedzie, wtedy można i w ostatniej chwili ustalić godzinę najbardziej pasującą wszystkim. Jeżeli wszyscy będą wracać po spotkaniu do domu, czy gdzieś indziej, to możemy się spotkać w jakiejś kawiarni w Krakowie. Gdyby było więcej chętnych i chęć noclegów, to namierzyłem kilka miejsc w okolicach Ojcowa, jednak na razie nic nie rezerwuję, bo nie wiem dla kogo.
Jak na razie jest nas czterech pewniaków i piąty prawdopodobny. Poczekamy jeszcze, żeby się okazało ilu nas będzie, trzeba będzie też podzielić się kosztami rejestracji.

[Adam z Piły]

Ja weekend spędzę w 3mieście.
Zaliczając stare śmieci i koncert Jarre w Stoczni.
Towarzystwo zmiennych mi pasuje, Ojców przepiękna okolica ale niestety nie wpadnę bo mi nie pasuje.

[Henryk]

Sprawa spotkania założycielskiego się wyklarowała. Nie odbędzie się ono .
W tej chwili zdeklarowało swój przyjazd siedem osób, z czego jedna niepełnoletnia . Jak się okazuje, do władz Towarzystwa konieczne jest minimum 9 osób, a może nawet 10. Poczekamy więc na lepsze czasy, albo darujemy sobie formalizowanie gwiazd zmiennych .
Dziękuję wszystkim za chęci przybycia, zachęcam pozostałych do aktywniejszego włączenia się w działalność na polu popularyzacji gwiazd zmiennych.

Spotykamy się jednak w celach towarzyskich w Tatrach, już w poniedziałek 29 sierpnia.
Gdyby ktoś miał ochotę dołączyć i połazić w towarzystwie zmienników po górach - zapraszam.

[Henryk]

Będąc w Tatrach w ostatnich dniach, zaświtał mi pomysł, że można powtórzyć próbę założenia PTOGZ za rok, czyli na początku września 2006. Warunki w Zakopanem są niezłe, zarówno na spotkanie jak i na obserwacje, więc nie ma co kombinować innego miejsca. No chyba, że nad morzem .
Za niecały rok wrócę do tematu .

[antyqjon]

Strona PTOGZ działa!

[Henryk]

Hmm, strona PTOGZ działa i to świetnie, ale nadal mamy "aż" sześciu zarejestrowanych... Co jest grane? Brzydka pogoda to właśnie czas na "papierkowe" roboty. Jeśli 26 osób przesyła oceny do AAVSO, a do polskiej bazy tylko 6, to chyba coś z twórcami jest nie tak...

Obecnym na Mirze przypominam, że im nas więcej, tym będzie ciekawiej. Przy okazji pytam czy macie pomysły jak dotrzeć do osób, które o Mirze nie wiedzą, albo wręcz nie mają dostępu do internetu.

[Damian]

W końcu mam chwilkę czasu. Pomalutku zaczynam rozumieć jak to jest, gdy go brakuje. Pewnie później będzie jeszcze gorzej
Ale nie w tym rzecz, otóż powstał prototyp mapy obserwatorów, pokazuję ją poniżej, po najechaniu myszą będą się wyświetlały imiona i nazwiska obserwatorów (oczywiście, gdy będzie już na stronie).



Będę wdzięczny za każdą uwagę na temat mapki. Super byłoby, gdyby wskazując co trzeba wymienić od razu był wskazywany substytut, np.:
-jeśli nie odpowiada nam czcionka- podajemy proponowany rozmiar i nazwę
-jeśli nie odpowiada nam kolor- podajemy kolor (np. w formacie: #336699 lub poprzez podanie linka do obrazka zawierającego wycinek porządanego koloru, ewentualnie również opis słowny)
-jeśli nie odpowiada nam wygląd gwiazdek oznaczających położenie obserwatorów, podajemy link do obrazka zastępczego

Oczywiście wszelkie inne uwagi są mile widziane, również te "bez substytutów".

Jeszcze co do słów Henryka:
Obawiam się, że jeśli w najbliższym czasie nie dokona rejestracji jakaś większa grupka obserwatorów, to możemy odczuć przestój, a to z kolei opóźni wszystkie kolejne nazwijmy to "działania".
Miejmy nadzieję, że wkrótce powyższa mapka się zapełni

[Aquarius]

Brzydka pogoda to właśnie czas na "papierkowe" roboty.

Święte słowa. Właśnie się za nią biorę .

[Henryk]

Za niecały rok wrócę do tematu .

Minął niecały rok, dlatego wracam do tematu. W związku z tym, że troszkę nas przybyło, liczę na większe zainteresowanie Towarzystwem.
Otóż proponuję powtórkę próby rejestracji Towarzystwa w dniu 9 września 2006 (sobota). Spotkanie będzie w Zakopanem, prawdopodobnie u Darka Bobaka. Oczywiście w przypadku ładnej pogody spróbowalibyśmy wyskoczyć gdzieś w górki. Ja będę pod Tatrami od 4 września, więc gdyby ktoś miał ochotę spotkać się wcześniej i dołączyć do naszego grona górołazów, zapraszam serdecznie.
O szczegółach napiszę za jakiś czas.

Tymczasem prosiłbym o wstępne deklaracje. Tak gdzieś do końca czerwca najlepiej .

[Robert_Bodzoń]

U mnie podobnie jak rok wcześniej, czyli dużo czasu w lipcu i sierpniu, a potem krucho

Mimo to postaram się wpaść w sobotę 9 września, o ile spotkanie dojdzie do skutku

[antyqjon]

Moją deklarację już wyraziłem na GG, jak mi uczelnia nie zorganizuje jakiejś niespodzianki na wrzesień to nie ma siły żebym nie pojechał w Tatry