Dzisiaj nadal jasna. Wbrew prognozom jeszcze się u mnie nie zachmurzyło, więc spojrzałem. Niestety bardzo jasne tło, więc nie bawiłem się w ocenianie jasności. Za to miałem ubaw przy szukaniu gwiazdki. Ułożyłem się na leżaku z dwururką w łapach. Trójkąt letni tonący w blasku Księżyca. Jak zwykle skierowałem szkła na Deneb, zjechałem szybko w stronę SS Cyg, której jednak nie mogłem znaleźć. Jeszcze raz i znajduję... okolice RT i R Cyg
. Po tym fakcie skierowałem dwururkę już naprawdę na Deneb, a nie na Wegę i wtedy oczywiście wszystko było jak trzeba
.
Wniosek - nie wolno kręcić leżakiem pomiędzy obserwacjami
.