5001 obserwacji Henryka

[SSW]

I stało się! Zarzekałeś się Henryku, że dociągniesz do 5000 ocen i dość. Tymczasem przekroczyłeś tę liczbę! Nie masz więc wyjścia, następna ładna liczba to 10000. A ponieważ uwielbiasz jaszczurki to w prezencie dwa wykresiki:





Gratulacje!

[Marian(LMT)]

I stało się! Zarzekałeś się Henryku, że dociągniesz do 5000 ocen i dość. Tymczasem przekroczyłeś tę liczbę!

Henryk po prostu ostatnio naskładał się gratulacji paru "tysiączkom", pozazdrościł i zmusił nas do składania jemu gratulacji...
O tyle mnie to "zmartwiło" , że uświadomiłem sobie, iż biorąc pod uwagę moją regularność obserwacji, do wyniku Henryka dociągnę gdzieś między 2015 a 2025 rokiem... Przy sprzyjającym układzie (nie tylko gwiazd).
A mówiąc poważnie - to szczerze gratuluję osiągnięcia. Jak już ktoś napisał w jednym z postów - takie wiadomości pobudzają nas wszystkich do działania. Oby tak dalej! Jeszcze raz gratuluję!

[Krzysztof_K]

A jeszcze nie tak dawno uroczyście świętowaliśmy 3-ci tysiączek Henryka. Nooo..... jestem pod wrażeniem. Gratulacje.

[Henryk]

Henryk po prostu ostatnio naskładał się gratulacji paru "tysiączkom", pozazdrościł i zmusił nas do składania jemu gratulacji...

No nie, uwierzcie mi, to się stało przypadkiem, jak wszystko w moim życiu .
Ocen byłoby sporo więcej, gdyby nie to, że nie wszystkie pamiętam (a nieraz zdarza mi się obserwować bez pomocy do pisania), a z tych co pamiętam, nie wszystkie zapisuję... Poza tym sporo gwiazdek tylko oglądam, a nie mogę się skusić do ich oceniania, jak choćby RS Cyg z którejś zagadki.
W każdym razie nie planowałem przekroczenia 5 tysięcy, wszystko przez tą śliczną jesień, którą mam na razie. Nie pamiętam kiedy w październiku jeździłem na rowerze w krótkich spodenkach... No i noce z pięknymi widokami, aż grzech nie patrzeć.

Jedno co mnie cieszy, to że fotografia nie przysłoniła piękna obserwacji wizualnych. Spróbowałem jednego i drugiego i wiem, że wolę po wielokroć gapić się w niebo, niż je fotografować. Chociaż oczywiście fotografia ma też zalety - większy zasięg i świetna dokumentacja tego, co się obserwowało.

No a teraz panowie - gońcie mnie

[Oskar]

Henryk - gratulacje! To za rok, dwa pewnie 10.000?

[Aquarius]

Gratuluję Henryku . ,,Nadrabiasz'' za nas wszystkich .
No i ta pogoda. Czasami to aż mnie diabli biorą, że nie mogę spędzić nocy przy teleskopie, ale w końcu trzeba zarabiać na życie (i na możliwośc obserwacji ).

[Damian]

Gratuluję, zarówno tej pięknej liczby, jak i 117 ocen w ciągu jednej nocy

[Emilian]

No to miłe zaskoczenie !

Nie dość, że sprinter, to jeszcze w gwiazdach zmiennych goni co sił

Gratulacje, Henryku, no i goń dalej, następny etap to 10 000, potem "górska premia" - w AAVSO to 25 000 czego Ci z całego serca życzę ! No i atakuj dalej !

A wykresy są super !

Te 117 za jedną sesję - ładnie nałapałeś !!! Mi się niedawno też udało dwukrotnie przekroczyć 90 ocen (~90 ocen w ciągu 4,5 godziny), ale wtedy wpadła chyba u Her, i "przyplątała się" jeszcze AR Lac - obydwie "zdjąłem" w minimum głownym ! Ale to była jazda !!!

[Henryk]

No niestety do AAVSO nie wysyłam ocen, więc nie będzie żadnej premii...
Po perypetiach najpierw z rejestracją, a potem z wysyłaniem ocen, dałem sobie spokój z tą przerośniętą organizacją . Nie przeczę oczywiście, że ich działalność doceniam i często korzystam z wiedzy zgromadzonej na ich stronie, zwłaszcza, że jest sensownie poukładana.
Jednak wyników tam, ani do BAV nie mam ochoty na siłę wysyłać.

[Emilian]

To przykre, że miałeś z nimi kłopoty

W moim przypadku nie było żadnych kłopotów natury formalnej - napisałem im, że wykonałem kilka obserwacji, mając zamiar je wysłać do AAVSO i w związku z tym poprosiłem o nadanie kodu (observer initials). Odpowiedź przyszła na drugi dzień (zresztą w bardzo miłym tonie ) z nadanym mi kodem. Zakodowałem swoje obserwacje i wysłałem. Kilka razy musiałem poprawiać, zanim wreszcie serwer to przyjął - na początku było to trochę frustrujące, zanim "załapałem" na czym polegały moje błędy.
Mniej więcej rok temu miałem kłopoty techniczne - po prostu nawalił mi program obsługujący pocztę - w "elementach wysłanych" listy były, a okazało sie, że wcale nie były wysłane !!! I teraz pocztę (raporty również) - wysyłam bezpośrednio z serwera pocztowego.
Teraz dalej im wysyłam - w pisaniu wykorzystuję wcześniejsze raporty, kopiując daną gwiazdę, poprawiam jedynie JD, ocenę i ewentualne gw. porównania. Jeżeli potwierdzenie przyjdzie od razu - to OK, jak są błędy - poprawiam je w pliku tekstowym, potem plik ten kopiuję do treści listu (opcję HTML wyłączam) i wysyłam. Po 5 minutach mam odpowiedź - jak jest OK, to zapisuję plik tekstowy z zachowaniem zmian.
Po prostu wykorzystuję serwer AAVSO jako narzędzie do sprawdzania błędów formalnych w moich raportach - jak do wszystkich wysłanych raportów w danej serii otrzymam potwierdzenie - wtedy daną serię raportów wysyłam do SSW, wiedząc, że są juz sprawdzone i nie powinno być już niespodzianek przy imporcie moich ocen do naszej bazy.

Zreszta gdybyś miał problemy i chciał znowu wysyłać raporty do AAVSO - pisz do nich - obecny asystet techniczny- Gamze Menali - sympatyczna Turczynka, zawsze starała się mi pomóc; w tamtym okresie wysłałem raporty do Niej i wprowadziła je do bazy.

[Henryk]

Emilian, nie chce mi się wysyłać do AAVSO. Ważne, że mamy własną bazę. Wkrótce pewnie ruszy coś więcej. Jak będzie ktoś chciał, to może sobie wyniki ściągać od nas. Ostatnio jestem coraz bardziej zmęczony obserwacjami (od czasu gratulacji przed 25 dniami przybyło mi ponad 550 ocen, z czego sporo całkiem nowych gwiazdek) i nie chce mi się wstukiwać tego wszystkiego do innych organizacji.
Trudno, jakoś przeżyję ten brak dyplomu , jeśli jakimś cudem dociągnę do 25 tysięcy (w co wątpię).
No chyba, że kiedyś zrobią sobie w AAVSO porządną bazę, z możliwością wpisywania hurtowo ocen w formacie SSW .

[Krzysztof_K]

No chyba, że kiedyś zrobią sobie w AAVSO porządną bazę, z możliwością wpisywania hurtowo ocen w formacie SSW .

Ale format AAVSO nie różni się praktycznie niczym od SSW, oprócz zawartych w nim dodatkowych informacji o jasności gwiazd porównania i numerach mapek. Ja wklepuję swoje oceny do pliku .txt w formacie, który po zajmujących mi 2 minuty modyfikacjach, wysyłam zarówno do AAVSO, jak i SSW.

[Emilian]

A jakiego sposobu Krzysztofie używasz do wklepywania danych do AAVSO, że tak sprawnie Ci idzie? Ja mam ~2000 ocen (sic !) do wklepania (sierpień-październik 2005) i chciałbym w miarę szybko to wysłać - ostatnio pogoda dopisywała i lista obserwacji do opracowania i wysyłki zaczęła się niebezpiecznie wydłużać...
Ja wykorzystuję wcześniejsze raporty i metodą "kopiuj i wklej" tworzę nowe, poprawiając JD, obliczone jasności oraz gwiazdy porównania.
Z wysyłką do SSW nie ma problemu, bo potwierdzone (i sprawdzone przez AAVSO) raporty wysyłam do SSW w fromacie takim jak w AAVSO.

Pewnie masz Krzysztofie jeszcze szybszy sposób edycji raportów do AAVSO - pochwal się !

Jaki prowadzicie system zapisu obserwacji - czy oryginalne zapisy z sesji obserwacyjnej służą Wam potem jako dziennik obserwacyjny, czy przepisujecie to potem na czysto, i dopiero w tak prowadzonym dzienniku obserwacji dokonujecie stosownych obliczeń, uzupełnień o JD i tak dalej? (ten drugi system funkcjonuje właśnie u mnie)
Jak sobie z tym wszystkim radzicie, by to wszystko sprawnie szło ?

Z tego co widzę u siebie, to same obserwacje to "bułeczka z masełkiem" w porównaniu z opracowaniem i wklepaniem tego wszystkiego w PC i wysyłką, jeżeli w jednej sesji obserwacyjnej zacząłem wykonywać po 100 ocen...

Ratujcie, bo niedługo się spod tego nie wygrzebię

A to, że Henryku piszesz, że ruszy coś więcej w naszej bazie, to tylko się cieszyć !!! A z tą górską premią - z całego serca Ci życzę !

[Henryk]

No właśnie, Krzysztofie, poproszę o szczegóły procedury.

Jak obserwuję w ogródku, to co kilka ocen, wchodzę do domu i wklepuję je od razu do DOGZa, a jak jestem w terenie, to zapisuję na karteczce i po powrocie przepisuję też do DOGZa, potem moment zajmuje skopiowanie wszystkiego z danego dnia i wysłanie do SSW. Dlatego moje oceny są w bazie na bieżąco, a nie jak niektórych, przysyłane po kilku miesiącach/latach
Przez dwa lata wszystko zapisywałem do zeszytu, ale już się zapełnił. Poza tym jest DOGZ, więc mniej z tym roboty.

[Krzysztof_K]

Chyba źle mnie zrozumieliście. Miałem na myśli tylko to, że zamiana pliku wysyłanego do AAVSO na wysyłany do SSW zajmuje mi 2 minuty, choć w zasadzie to też zbędna praca, gdyż mógłbym przesyłać tu i tu ten sam plik i też by się nic nie stało. Ale po co zawracać komuś głowę danymi, które nie są mu potrzebne.
Tak więc niestety nie mam żadnych tajnych sposobów na oszczędzanie czasu. Swoją bazę tworzę w plikach textowych, a procedura wklepywania wyników obserwacji jest podobna do Twojej Emilianie. Jeśli chodzi o system zapisu, to kiedyś robiłem to na brudno, potem przepisywałem na czysto, by w końcu wklepać to do bazy. Doszedłem jednak do wniosku, ze to bez sensu i obecnie poprzestaję na jednym dzienniku obserwacyjnym, który zawsze zabieram na obserwacje i w którym nie boję się kreślić i poprawiać, jeśli to konieczne. Odznaczam tez w nim oceny wysłane.
Pozdrawiam